Efekty w filmie są bardzo dobre, zwłaszcza na rok 2001. A do ludzi rozpieszczonych Avatarem: W The One do gry aktorów dorabia się efekty specjalne. W Avatarze jest na odwrót- do efektów doklejono film.
Howgh!
I piszesz to zdanie w większości filmów z efektami specjalnymi... Chłopie to że w Avatarze tak zrobiono a nie inaczej nie jest odkrywcze. Ja "The One" oceniłem na 8/10 patrząc z perspektywy 2004 roku kiedy to pierwszy raz go widziałem. Patrząc teraz na film odjąłbym 1 - 2 pkt bo się postarzał i nie ogląda się go z takim zapartym tchem.